BudapesztWiadomości

30. Marsz Równości w Budapeszcie. Jaką cenę przyjdzie zapłacić?

30. Marsz Równości w Budapeszcie to nie tylko demonstracja solidarności ze środowiskami LGBTQ+, to także pokaz siły determinacji tej części węgierskiego społeczeństwa, która wierzy, że “wolności i miłości nie da się zakazać” i jest gotowa za te poglądy zapłacić wysoką cenę.

28 czerwca 2025 odbędzie się w Budapeszcie impreza solidarnościowa ze środowiskiem LGBTQ+, jednak nie będzie to “klasyczny” Marsz Równości. Stawka jest o wiele wyższa. To wojna kulturowa “być albo nie być” dla liberalnych przedstawicieli społeczeństwa na Węgrzech.

Wolności i miłości nie da się zakazać

Budapeszt Pride jest najstarszym Pridem w Europie Środkowej. W tym roku nie odbędzie się jednak w swojej pierwotnej formie, a więc jako impreza organizowana oddolnie przez środowiska LGBTQ+. Rząd Orbána wprowadził zmiany do węgierskiego ustawodawstwa, w świetle których dotychczasowa forma Pridu byłaby imprezą nielegalną, za organizację której grozi kara więzienia, a uczestnikom kara grzywny w wysokości do 500 Euro. Burmistrz Budapesztu Gergely Karácsony, wywodzący się z opozycji, wziął na swoje barki ciężar decyzji rządu i 28 czerwca 2025 organizuje Budapest Pride jako imprezę samorządową, która zgodnie z prawem węgierskim nie wymaga zezwolenia policji. 

Rząd swoje, burmistrz Budapesztu swoje

Mamy tu do czynienia z podobną sytuacją, którą znamy od 15 października 2023 r. w Polsce. Równoległą wykładnią prawa dwóch sił politycznych. 

Podczas gdy minister sprawiedliwości w rządzie Orbana grozi burmistrzowi Budapesztu więzieniem, a uczestnikom Pridu karami grzywny, sam burmistrz stolicy Węgier uważa, że zgodnie z węgierskim prawem impreza organizowana przez samorząd nie wymaga rejestracji i zezwolenia policji. Jednocześnie policja ma obowiązek ją zabezpieczać. 

Czytaj także Orban zakazuje, miasto organizuje: niepewność wokół Marszu Równości

30 Budapest Pride
Trasa 30 Budapest Pride, 28 czerwca 2025. Rozpoczęcie o 14 godz. przed bundynkiem Urzędu Miasta Budapeszt, przejście na Nabrzeże Politechniki. Zakończenie o 20 godz.

Dyplomacja wspiera Pride

23 czerwca ambasady 33 krajów na Węgrzech wydały wspólne oświadczenie, w którym zapewnili środowiska LGBTQ+ o swoim wsparciu:

Z okazji 30. Budapest Pride Festival, my, niżej podpisane ambasady i instytucje kulturalne, potwierdzamy nasze wsparcie dla lesbijek, gejów, osób biseksualnych, transpłciowych, interpłciowych i queer (LGBTIQ+) na Węgrzech i na całym świecie. Opowiadamy się za prawami wszystkich ludzi do równego traktowania i niedyskryminacji, wolności wypowiedzi i pokojowych zgromadzeń oraz ochrony przed przemocą werbalną i fizyczną, zgodnie z Powszechną Deklaracją Praw Człowieka.

Wyrażamy uznanie dla pracy obrońców praw, aktywistów, dziennikarzy i organizacji społeczeństwa obywatelskiego, którzy pracują nad tym, aby wszystkie osoby były traktowane równo i korzystały z pełnej ochrony prawnej, niezależnie od orientacji seksualnej, tożsamości płciowej, ekspresji płciowej lub cech płciowych.

Przez ponad trzy dekady Budapest Pride stał się symbolem wytrwałości i postępu, odzwierciedlając niezbędną rolę osób LGBTQ+ w promowaniu demokracji. Podczas gdy Budapest Pride świętuje tę doniosłą okazję, zdecydowanie opowiadamy się za przyszłością, w której wszyscy ludzie będą mogli żyć w miłości z DUMĄ. 

Czytaj też 30. Pride w Budapeszcie – głos radnego Ogólnokrajowego Samorządu Polskiego na Węgrzech

Oświadczenie podpisały ambasady następujących państw:

Austria,

Australia,

Belgia,

Brazylia,

Chile,

Cypr,

Czechy,

Dania,

Wielka Brytania,

Estonia,

Finlandia,

Francja,

Grecja,

Holandia,

Irlandia,

Islandia,

Kanada,

Kolumbia,

Kosowo,

Łotwa,

Polska,

Litwa,

Luksemburg,

Malta,

Czarnogóra,

Niemcy.

Norwegia,

Portugalia,

Słowenia,

Hiszpania,

Szwajcaria,

Szwecja,

Nowa Zelandia

30 Marsz Równości w Budapeszcie
Dyplomaci wspierają Pride w Budapeszcie Fot. 24,hu

 

W 30. Budapest Pride udział wezmą politycy i aktywiści na rzecz równości z ponad 30 krajów chcących tym samym wyrazić swoje poparcie dla praw człowieka i wartości demokratycznych. Nie można zakazać wolności, ani miłości.

Swój udział potwierdzili:

– Hadja Lahbib, europejska komisarz ds. równości

– Nicolae Ștefănuță, wiceprzewodniczący Parlamentu Europejskiego

– Ernest Urtasun, minister kultury Hiszpanii

– Mariëlle Paul, minister stanu ds. szkolnictwa podstawowego i średniego oraz równości szans Holandii

– Michael O’Flaherty, komisarz ds. praw człowieka Rady Europy

– Graeme Reid, Niezależny ekspert ONZ ds. orientacji seksualnej i tożsamości płciowej

– Sirpa Rautio, dyrektor Agencji Praw Podstawowych UE

– Leo Varadkar, były premier Irlandii

– Elio Di Rupo, były premier Belgii

oraz Femke Halsema, burmistrz Amsterdamu i Philippe Close, burmistrz Brukseli.

Ostrzeżenia, kary i kontrdemonstracja

Węgierski minister sprawiedliwości Bence Tuzson ostrzega przed udziałem w nielegalnym zgromadzeniu. W liście rozesłanym do ambasad w Budapeszcie podkreśla, że „Marsz Pride jest prawnie zakazanym zgromadzeniem. Udział w wydarzeniu zabronionym przez władze stanowi wykroczenie”

Jaką cenę przyjdzie zapłacić za 30. Marsz Równości w Budapeszcie? Tego nikt nie wie. 

Czytaj także Blokada mostów w Budapeszcie. „Potrzebny jest rzeczywisty opór wobec radykalizującej się władzy” – Ákos Hadházy

Na pewno po raz pierwszy w historii zgromadzeń publicznych na Węgrzech zostanie użyta identyfikacja uczestników za pomocą programu sztucznej inteligencji do rozpoznawania twarzy. Ákos Hadházy proponuje zgodnie z prognozą pogody używanie okularów słonecznych i kapeluszy, które mogłyby zapobiec identyfikacji uczestników. Burmistrz Budapesztu zapewnia, że nikomu nie grozi żadna kara. Węgierski Komitet Helsiński, w wywiadzie dla telex.hu mówi o dówch sprzecznych interpretacjach prawa odnośnie 30. Pride-u w Budapeszcie i konkluduje, iż najprawdopodobniej uczestniczy zgromadzenia, zanim zostaną uniewinnieni, co trochę potrwa, najpierw będą musieli zapłacić karę.  

Dla tych, co są gotowi ponieśc finansowe konsekwencję w imię swoich poglądów, czeka jeszcze jedna przeszkoda. Konfrontacja z kontrdemonstrantami. Skrajnie prawicowa partia Nasza Ojczyzna (Mi Hazánk) zarejestrowała już swoją demonstrację na trasie, w części pokrywającą się z Pridem. 

٭٭٭

Marsz Równości w Budapeszcie to nie tylko demonstracja solidarności ze środowiskami LGBTQ+, to także pokaz siły determinacji tej części węgierskiego społeczeństwa, która wierzy, że “wolności i miłości nie da się zakazać” i jest gotowa za te poglądy zapłacić wysoką cenę. 

 

Fot. okładka: Marsz Równości w Budapeszcie, 2021 r., ok. 80 osobowa grupa kontrdemonstrantów ze skranie prawicowej partii Nasza Ojczyzna (Mi Hazánk) przy Moście Wolności telex.hu

00:00
00:00