AktualnościBudapesztSpołeczeństwo

Narodziny nowej siły politycznej na Węgrzech. Péter Magyar: “Jest nadzieja na zmiany. Może nawet szybciej niż wielu mogłoby myśleć”.

Wiec zwołany przez Pétera Magyara, o którym jeszcze miesiąc temu ledwo kto słyszał, okazał się największym sukcesem tegorocznych obchodów 15 marca na Węgrzech. Nie tylko przyciągnął więcej ludzi niż przemówienie premiera Orbána, zwrócił uwagę wszystkich liczących się krajowych mediów, ale przede wszystkim wybudził Węgrów z apatii. 

Sukces wiecu Pétera Magyara, który przyciągnął więcej ludzi niż przemowa Viktora Orbána zaskoczył wszystkich: i rządzących, i opozycję. Sam Magyar podkreśla też różnicę w środkach, jakimi dysponował. Bez podstawianych autobusów, bez żadnych kampanii reklamowych, praktycznie za pomocą jedynie mediów społecznościowych. Jak powiedział podczas przemówienia „Jest nadzieja na zmiany. Może nawet szybciej niż wielu mogłoby myśleć”.

Peter Magyar
Wiec Pétera Magyara w Budapeszcie okazji 176. rocznicy wybuchu węgierskiej rewolucji 15 marca 1848 Fot. FB Péter Magyar

Kim jest Péter Magyar?

Gdyby na początku tego roku zapytać przeciętnego węgierskiego Kowalskiego (Kovácsa), lub panią Nowak (Novák), czy mówi im coś nazwisko Pétera Magyara, większość zapewne pokręciłaby przecząco głową. Może kilkoro z nich pamiętałoby go jako byłego męża Judit Vargi, minister sprawiedliwości. Może. Nikt jednak takich sondaży nie robił, bo nikomu do głowy nie przyszło, że za chwile wydarzy się coś, co wywoła takie oburzenie w kraju, że aby uciszyć nastroje ustąpić będzie musiała powszechnie lubiana prezydent Węgier, a także minister sprawiedliwości. Może i to by wystarczyło. Może. Tu jednak pojawia się po raz drugi coś, z czym rządzący się nie liczyli, a i opozycję wprawiło w osłupienie. Ale po kolei.

Skandal z ułaskawieniem

Nowy rok w polityce węgierskiej, mimo wyborów do PE i samorządowych, zapowiadał się raczej spokojnie. Wręcz apatycznie. Trzecie z rzędu zwycięstwo Fideszu w wyborach parlamentarnych w 2023 r., które – mimo wspólnego startu opozycji – było tak wielkie, że – według słów Orbana – było je “widać nawet z kosmosu”, pozbawiło dużą część węgierskiego społeczeństwa nadziei na jakiekolwiek zmiany w kraju. Wielu, zwłaszcza młodych, wyjechało za granicę. Ci, którzy pozostali, popadli w stupor. Czego więc się spodziewać po kolejnych wyborach. Tu nikt i nic już nie zmieni. 

I na tym węgierskim ugorze 2 lutego 2024 pojawia się artykuł Balázsa Kaufmanna opublikowany przez niezależny portal 444.hu ujawniający szczegóły dotyczące ułaskawiania przez prezydent Węgier Katalin Novák zastępcy dyrektora domu dziecka w miejscowości Bicske, oskarżonego i skazanego za tuszowanie pedofilii.

Wybucha skandal. Rządzący Fidesz, którego jednym z głównych filarów ideologicznych jest ochrona rodziny i dzieci, sam ukrywa, ba ułaskawia tych, którzy krzywdzą najbardziej bezbronnych. W mediach opozycyjnych wrzawa, społeczeństwo ze zdumienia przeciera oczy, a ze strony rządu cisza.  Pałac Prezydencki milczy przez tydzień, premier Viktor Orbán też nie ma nic do powiedzenia. 

Kiedy 10 lutego wracająca przed czasem z Dohy prezydent Katalin Novák poddaje się do dymisji, a  dzień później rezygnację składa Judit Varga minister sprawiedliwości i “jedynka” na liście w nadchodzących wyborach do PE z ramienia Fideszu, która kontrasygnowała ułaskawienie, przez chwilę wydaje się, że sprawiedliwości stało się zadość. Ale tylko przez chwilę. 

Ruch Pétera Magyara

Jeszcze tego samego dnia odzywa się na FB były mąż Judit Vargi, Péter Magyar, który również zasila szeregi partii rządzącej. Składa rezygnację ze wszystkich stanowisk zajmowanych w spółkach skarbowych, bo “ani przez chwilę nie chce być częścią systemu którego decydenci chowają się za spódnicami kobiet”.  

Jeszcze tego samego dnia udziela prawie dwugodzinnego wywiadu dla kanału Partizánt na platformie YouTube, w którym odsłania mechanizmy funkcjonowania rządu, w którym oskarża oligarchów o przejęcia majątku połowy kraju, w którym opowiada o machnie propagandy Antala Rogána, w którym jasno daje do zrozumienia, że decyzji o ułaskawieniu nie mogła podjąć samodzielnie była już prezydent Katalin Novák, ani samodzielnie jej kontrasygnować Judit Varga.  W którym mówi, że w  tym systemie wszystko jest ze sobą powiązane, a jedynym celem rządzących jest utrzymanie się u władzy i zagarnięcie jak największego majątku. “Że połowa kraju należy do kilku rodzin”.

Czytaj też Węgry. “Państwo, gdzie kilka rodzin posiada połowę kraju”

Wywiad na YouTube w ciągu kilku dni miał 2 mln wyświetleń, a propaganda rządowa w ciągu pięciu dni wydała ponad 20 milionów, by zdyskredytować Magyara w rządowych mediach.

 

 

Po stronie opozycji szybko posypały  się propozycję, by Magyar przyłączył się do nich. Magyar ich nie przyjmuje. Jak wyjaśnił, także ww. wywiadzie całe jego życie jest związane ze środowiskiem prawicowym i w nim chce pozostać. Magyar wspomina też o tym, że w szeregach Fideszu jest wiele osób, które nie zgadzają się z linią partyjnego betonu, ale młodzi reformatorzy nie są dopuszczani do głosu. 

Czytaj też Wywiad demaskujący partię rządzącą na Węgrzech dostępny już po angielsku

Do tej pory nikt z liczących się w Fideszie publicznie nie stanął przy Magyarze. 

 

Wiec Pétera Magyara

Mija miesiąc. Jest 15 marca 2024. Obchody 176. rocznicy wybuchu rewolucji węgierskiej. Na ten dzień Magyar zwołał w centrum miasta swój własny wiec. 

Dość podziałów. Solidarność narodu 

Magyar swoją przemowę rozpoczął od nawiązania do 15 marca 1848 r. 

“Rewolucjoniści z 1848 r. dali przykład solidarności, a jej uczestnicy reprezentowali naród.Byli wśród nich katolicy, reformaci, ewangelicy, prawosławni, ateiści, Żydzi, rojaliści, republikanie, liberałowie, konserwatyści, a do Węgrów dołączyli Serbowie, Słowacy, Szwabowie i Rumuni. Pod wieloma względami Kossuth i Széchenyi byli z innych światów, ale oni i inni byli w stanie współpracować zgodnie z pewnymi minimum narodowym, którego celem było stworzenie wolnych, europejskich, nowoczesnych, niepodległych Węgier. 

Oprócz odwagi pokazali również przykład solidarności. Łączyła ich przynależność do narodu węgierskiego i to, że nie wolno tracić nadziei, nie wolno akceptować tego, że czegoś nie da się zmienić. Pokażmy, że my demokraci, socjaldemokraci , liberałowie, konserwatyści jesteśmy przede wszystkim Węgrami. Pokażmy, że razem jesteśmy w stanie zmienić przyszłość naszego kraju, zbudować nowoczesne, obywatelskie Węgry”. 

„Powiedzmy to głośno, nic nie może dalej tak działać, jak przez ostatnie 30 lat. Na Węgrzech panuje kryzys moralny, polityczny i gospodarczy. Nastąpiła utrata zaufania do całej elity politycznej, która rządziła przez ostanie 30 lat. Węgrzy nie wierzą już ani rządowi, który traktuje kraj jak swoje lenno, ani skompromitowanej opozycji. Węgrzy nie chcą podziałów. Sztucznie stworzone okopy mają na celu jedynie zamaskowanie działania machiny władzy, kolesiowskiego, rodzinnego transferu bogactwa”.

Magyar twierdzi, że obecna węgierska opozycja i partia rządząca mają tą samą bezwzględną wartość. Jedno nie może istnieć bez drugiego.

Celem fabryki władzy i skompromitowanej opozycji jest utrzymanie obecnej sytuacji politycznej, by dalej mogli kontynuować rozgrywki majątkowe pomiędzy swoim kumplami i rodziną”.

Walka z korupcją

W dalszej części swojej przemowy Magyar mówił o korupcji. O tym, że Węgry otrzymały z Unii 10 000 miliardów forintów. Z połowy takiej sumy odbudowano Niemcy po wojnie. A na Węgrzech co się z tych pieniędzy udało zbudować?  Węgry w ciągu 10 lat stały się drugim najbiedniejszym krajem w UE i najbardziej skorumpowanym.

„Powstał krąg, do którego można wejść tylko z aktywami o wartości stu miliardów. Polityka i ekonomia są ze sobą splecione. Zakup i sprzedaż hoteli, firm, brzegu Balatonu, autostrad, lotniska i mógłbym tak wymieniać do rana”. 

Według niego rząd przekształca kraj w kolonię montażową dla międzynarodowych korporacji. Wabią one do kraju firmy, które nie są zainteresowane środowiskiem, czystością ziemi, powietrza i wody, a jedynie zyskiem. „Nie pozwolimy, aby przyszłość naszych dzieci i wnuków została sprzedana w imię krótkoterminowego zysku”

Gdzie się podziały te pieniądze? W funduszach, jachtach, na zagranicznych kontach. Dlatego pierwszym krokiem powinno być dołączenie Węgier do Prokuratury Europejskiej”.

Węgry należą do Unii Europejskiej i w tym klubie chcą pozostać

Według Magyara błędem opozycji jest, że lobbuje za zamrożeniem funduszy unijnych dla Węgier. “Rozumiem, dlaczego tak mówią. Ponieważ istnieje korupcja. Ale te fundusze muszą napłynąć, w przeciwnym razie zostaniemy w tyle. Nie możemy lobbować za zamrożeniem funduszy UE, zamiast tego potrzebujemy skutecznej kontroli i odpowiedzialności za wykorzystanie funduszy UE”. 

Podzielił się także swoim doświadczeniem jako dyplomaty w Brukseli, gdzie spędził 8 lat.  

„To prawda, widziałam, że w Brukseli obowiązują podwójne standardy dla tych, którzy dołączyli 20 lat temu. Nasi eurodeputowani muszą pracować w interesie Węgrów, muszą być krytyczni, ale konstruktywni” – powiedział.

„Nie można oddzielić Węgier od Unii Europejskiej. Ważność zachwania dobrych stostunków dyplomatczynych z potęgami tego świata nie podlega dyskusji. Ale na koniec dnia cokolwiek się zdarzy byliśmy, jesteśmy Węgrami i Europejczykami i chcemy nimi pozostać.  I niezależnie od tego, jakie błędy są popełniane w Unii Europejskiej, my jesteśmy członkami tego klubu”.

Jak powiedział Lajos Kossuth: „Wszystko dla ludzi, wszystko z ludźmi, nic o ludziach ponad ich głowami, to jest demokracja”.

Rosja jest agresorem, a walka Ukrainy w obronie swoich terytoriów jest uzasadniona

„Trzeba jasno powiedzieć, że Rosja jest agresorem, a walka Ukrainy w obronie swoich terytoriów jest uzasadniona. Ale nie możemy tolerować ograniczania praw mniejszości węgierskich” – powiedział Magyar.

„Po raz kolejny nasz kraj musi być wiarygodnym sojusznikiem NATO, potrzebujemy szczerej rozmowy, wojna nie zakończy się, gdy politycy będą 10 razy dziennie publikować na Facebooku „Niech już zapanuje pokój!”.

 

Węgierska trzecia droga

„Dziś powołujemy ruch “Powstań Węgrze” (Talpra magyar” tymi słowami rozpoczyna się wiersz Sándora Petőfiego “Pieśń narodowa”, wygłoszony 15 marca 1848 r. który stał się hymnem węgierskiej Wiosny Ludów),  a wkrótce zarejestruję  partię, która odzyska nasz kraj, nasze symbole i zbuduje Węgry, w których wszyscy są równi, gdzie liczy się głos każdego Węgra”. Wszystko zależy od wiary i determinacji, powiedział, a następnie zacytował Kennedy’ego: „Nie pytaj, co twój kraj może zrobić dla ciebie, ale co ty możesz zrobić dla swojego kraju”.

Także w nawiązaniu do 12 punktów ogłoszonych jako żądania węgierskiej Wiosny Ludów Magyar przedstawił 12 obszarów, w których jago partia chce wdrażać zmiany:

  1. Uporządkowanie sektora zdrowia, zapewnienie dodatkowych zasobów

  2. Przywrócenie wolności edukacji, przywrócenie godności nauczycielom, dostosowanie edukacji do współczesnych wymogów

  3. Nadanie priorytetu ochronie środowiska i zrównoważonemu rozwojowi

  4. Wstrzymanie publicznej propagandy, niezależność mediów publicznych

  5. Usunięcie funkcjonariuszy partyjnych zabetonowanych większością dwóch trzecich głosów. Prezydent Republiki, Trybunał Konstytucyjny, Urząd Kontroli Państwowej, NIK itp.

  6. Niezależność prokuratury, wolna od nacisków politycznych. Skuteczny, szybki wymiar sprawiedliwości.

  7. Zero tolerancji dla korupcji, natychmiastowe przystąpienie do Prokuratury Europejskiej.

  8. Konstruktywny dialog z UE i NATO, z uwzględnieniem interesów narodowych, ochrona suwerenności.

  9. Kontrola i wstrzymanie transferu majątku narodowego do fundacji użyteczności publicznych

  10. Zapewnienie warunków ekonomicznych i bytowych, które nie pozwolą młodym ludziom wyjeżdżać na Zachód, a tym, którzy wyjechali, pozwolą wrócić do domu.

Decyzje potrzebne do prawdziwego zwrotu demograficznego, budowa mieszkań czynszowych

  1. Ochrona i wspieranie małych i średnich przedsiębiorstw oraz rolników

  2. Zapewnienie godnego życia emerytom, wsparcie dla marginalizowanych rodzin i samotnych rodziców z chorymi dziećmi.

„Nie obiecuję życia wiecznego, ani darmowego piwa”

Na koniec swojego przemówienia Magyar powiedział,  że nie obiecuje życia wiecznego, ani darmowego piwa, ale też nie oczekuje krwi, potu i łez. „Ufając sobie nawzajem, cegła po cegle, zbudujemy nową ojczyznę, w której dobrze jest się urodzić, żyć i wychowywać dzieci”.

15 marca 2024 r. w wieczornym wywiadzie dla kanału Partizan, którego wraz z innymi przedstawicielami opozycji  znów był gościem, powiedział, że jego sukces nie jest na tyle zasługą jego samego, co znakiem słabości obecnego systemu i wielkiej potrzeby węgierskiego społeczeństwa na zmiany. Ujawnił też, że prowadzi negocjacje z jedną z małych węgierskich partii, by móc w jej ramach wystartować ze swoim ruchem w europejskich wyborach parlamentarnych. Na zarejestrowanie własnej partii przed wyborami PE jest już za późno, bo czasu jest bardzo mało, a władze na pewno by mu to utrudniały. Jeśli się nie uda, to będzie przygotowywał partie na wybory w 2026 r.  

 

“Nie lękajcie się. Nie bójcie się”

Wiec Pétera Magyara z okazji 15 marca rozbił bank. Jako jedyny zmobilizował ludzi ponad podziałami partyjnymi, co od bardzo dawna nie miało miejsca na Węgrzech. Dał Węgrom nadzieję na uczciwą politykę i wiarę, że zmiany są możliwe. Nawet wtedy gdy środowisko rządzących jest zabetonowane bezwzględną większością  w parlamecnie i niebotycznymi majątkami.

A wszystko pod dobrze nam znanym hasłem, o którym od dawien dawna mówią wielcy filozofowie i duchowni. Hasłem Jana Pawła II i Aleksieja Nawalnego: “Nie lękajcie się. Nie bójcie się”. 

Uczestnicy wiecu przyrównują swoje emocje do czasu ze zmiany systemu w 1989 r., a na pytanie dziennikarzy telex.hu, którzy przygotowywali filmową relację, czy wierzą człowiekowi, który jeszcze do niedawna sam był częścią tego systemu, większośc odpowiada, że tak, że to go jeszcze bardziej uwierzytelnia, albo, że tak, bo w coś cholera  trzeba wierzyć. „Odwaga, szczerość, wie co mówi, bo posiada wewnętrzne informacje systemu, przeciwko któremu występuje”. 

Media opozycyjne zauważają nie bez kozery, że wśród zgromadzonych było niewielu z szeregów Fideszu, o których Magyar w pierwszym wywiadzie wspominał, a raczej podebrał elektorat opozycji i niezdecydowanych. 

*

Trudno przewidzieć, co będzie się dalej działo na węgierskiej scenie politycznej. Jedno na pewno udało się Magyarowi osiągnąć w ciągu tego miesiąca. Gdyby dziś przeprowadzić sondę uliczną, czy wiedzą kim jest, chyba nie byłoby osoby, która pokręciłaby przecząco głową.

00:00
00:00