BudapesztDwa bratankiPolacy na WęgrzechWiadomości

30. Pride w Budapeszcie – głos radnego Ogólnokrajowego Samorządu Polskiego na Węgrzech

Balázs Szabó, radny Ogólnokrajowego Samorządu Polskiego na Węgrzech skierował list otwarty do węgierskiej policji, w którym krytykuję burmistrza Warszawy, Ambasadę RP w Budapeszcie za wsparcie Pride i prosi o ochronę uroczystości obchodów Dnia Polonii Węgierskiej przed paradującymi homoseksualsitami. 

30 Pride Budapeszt to gorący temat. Przyjęte w tym roku zmiany w ustawodawstwie węgierskim uniemożliwiły organizację Marszu Równości w dotychczasowej formie. Wyjście z impasu znalazły burmistrz Budapesztu, który zarejestrował imprezę solidarnościową ze środowiskami LGBTQ+  Budapest Buszekseg jako imprezę Stołecznego Samorządu Miasta Budapeszt. Zgodnie z węgierskim prawem imprezy państwowe i samorządowe nie wymagają żadnych dodatkowych zgód. Z tą interpretacją prawa nie zgadza się jednak rząd uważając 30 Marsz Równości za imprezę nielegalną. W społeczeństwie i w mediach wrze. 

Prorządowy Mandiner dołączył oczywiście do tej nagonki, publikując dziennie po kilka tekstów dyskredytujących i ośmieszających Pride. No i trafiła mu się też gratka z polskimi korzeniami. Nie mógł tego nie opublikować. 

Czytaj też Viktor Orbán to nie Pál Teleki, dla którego punktem honoru było trzymać polską stronę

List otwarty  radnego Ogólnokrajowego samorządu POlskiego na Węgrzech 

Tak się złożyło, że akurat tego samego dnia Polonia węgierska obchodzi swoje święto, Dzień Św. Władysława. Balázs Szabó, radny Ogólnokrajowego Samorządu Polskiego na Węgrzech skierował list otwarty do węgierskiej policji, by tłumu zbierającego się na Pride przed budynkiem ratusza, nie przeganiał w stronę Bazyliki, gdzie w tym czasie będą odbywać się obchody Dnia Polonii Węgierskiej. 

Szabó napisał tak: Wydarzenie „Budapest Pride” zapowiedziane na 28 czerwca w Parku Ratuszowym jest nielegalne i zakazane przez sąd. Marsz „powinien zostać spacyfikowany zgodnie z obowiązującym prawem, zgodnie z decyzją sądu, w grzeczny, zgodny z prawem, ale stanowczy sposób, a rozgonian tłum nie powinien być kierowany w stronę Bazyliki św. Stefana, ale w kierunku Astorii i Synagogi przy ulicy Dohány”.

Balázs Szabó podkreślił, że w przeciwieństwie do tego, co nazwał „paradą homoseksualistów”, polskie wydarzenia będą przyjazne rodzinom, z udziałem dużej liczby dzieci, w tym jego czteroletniej córki. Będzie również wielu gości z Polski – burmistrzów i posłów” – dodał. W dalszej częsci listu stwierdził też, że „ani nasze dzieci, ani nasi goscie z Polski nie są zainteresowani oglądaniem na ulicach Budapesztu homoseksualistów przebranych za transwestytów i jak po raz kolejny próbują sprowokować polskie i węgierskie społeczeństwo w ich wierze, tradycji i kulturze”.

Polski Klub Myśli przyjechał do Budapesztu na zaproszenie Balázsa Szabó
W 2025 r. Polski Klub Myśli jako jedna z dwóch oficjalnych polskich delegacji przyjechał do Budapesztu na obchody świeta 15 Marca. Ze strony węgierskiej delegację podejmował m.in. Balázs Szabó. Pamiątkowe zdjęcie przed Pomnikiem Radzieckiego Bohatera na Placu Wolności w Budapeszcie

Trzaskowski to hańba

Zwrócił również uwagę, że kilka tygodni temu, podczas wyborów prezydenckich w Polsce, społeczeństwu udało się zapobiec hańbie posiadania Prezydenta Rzeczypospolitej, który służy lobby homoseksualnemu i który jako prezydent Warszawy w ostatnich latach regularnie próbował zakazać i uniemożliwić wielosettysięcznych marszów polskiej strony narodowej Marszu Niepodległości 11 listopada.

Szabó przypomniał, że „kandydat prezydenta Donalda Tuska rok w rok przewodził paradom gejów, w tym roku z otwartym udziałem satanistów”.

“Polska strona konserwatywna i narodowa zjednoczyły się, by powiedzieć „nie” globalistycznemu potworowi Rafałowi Trzaskowskiemu: dziesięć i pół miliona Polaków nie chce jego propagandy LGBTQ!”

Cytując za Mandinerem Balazs Szabo po raz kolejny przemawiając głosem mających dobre intencje Polaków na Węgrzech, potępił również Ambasadę RP w Budapeszcie, która w tym roku w imieniu państwa polskiego, wraz z 32 innymi ambasadami w Budapeszcie, „przyłączyła się do nielegalnego protestu Budapest Pride, rażąco ingerując w wewnętrzne sprawy Węgier i popierając nielegalne, zakazane wydarzenie i jego antychrześcijańską, antynarodową, globalistyczną, satanistyczną ideologię”.

„Mam szczerą nadzieję, że pracownicy ambasady, którzy służą pro-gejowskiej polityce polskiego rządu, nie wezmą udziału w nielegalnym marszu i nie będą zmuszać pracowników do udziału w nim wbrew ich woli!” – dodał.

Obchody Dnia Polonii Węgierskiej

Radny Ogólnokrajowego Samorządu Polskiego na Węgrzech zakończył swój list następującymi słowami: „Nie chcemy tęczowych flag na placu przed Bazyliką św. Stefana! Zapraszamy jednak naszych węgierskich rodaków solidaryzujących się z Polonią na Węgrzech oraz polskich patriotów dobrej woli na Mszę Świętą w Bazylice św. Stefana o godzinie 13:30, gdzie wspólnie wyznamy naszą wiarę w polski i węgierski naród oparty na chrześcijańskich tradycjach oraz w zdrową przyszłość naszych dzieci”.

Czytaj też Polonijna nagroda wbrew regulaminowi

Jeden komentarz do “30. Pride w Budapeszcie – głos radnego Ogólnokrajowego Samorządu Polskiego na Węgrzech

Możliwość komentowania została wyłączona.

00:00
00:00