Rafał Trzaskowski w Budapeszcie: “Powinniśmy sami być ucieleśnieniem demokratycznych wartości, co wymaga dużego poczucia odpowiedzialności, bo istnieje pokusa by zwalczać populistów ich własna bronią”.
17 września w stolicy Węgier odbyła się konferencja Budapest Forum 2025, organizowana przez władze Budapesztu, niezależny ośrodek badań politycznych i analiz Political Capital, a także Instytut Demokracji CEU. Wiodącym tematem tegorocznej edycji było “Budowanie trwałych demokracji”.
Rozmowy i dyskusje obracały się m.in wokół takich zagadnień jak populizm, dezinformacja, obrona demokracji, rezyliencja demokratyczna, cyberbezpieczeństwo, obywatelski opór, przyszłość Ukrainy w Europie, transformacja globalnej sceny bezpieczeństwa, a także wokół wyborów na Węgrzech w kwietniu 2026 r.
Czytaj też Rafał Trzaskowski gościem tegorocznej edycji Budapest Forum
“Obalenie autokracji: odbudowa praworządności i norm demokratycznych”
Pierwszym prelegentem był Rafał Trzaskowski. W swoim przemówieniu zatytułowanym “Obalenie autokracji: odbudowa praworządności i norm demokratycznych” podkreślił, że przywrócenie demokracji i praworządności nie jest jednorazowym działaniem, którego można oczekiwać po wygranych wyborach.
“Jeśli poważnie myślimy o obaleniu autokracji, musimy uznać fakt, że nie jest to tylko przedsięwzięcie odnoszące się do legislacji, ale mające także wymiar polityczny i kulturowy. I oczywiście zależy od wyborów dokonywanych przez liderów, którzy powinni wziąć na siebie pełną odpowiedzialność. Podróż zaczyna się od przywództwa, dlatego tu się spotykamy i dyskutujemy. Bez liderów ucielesniających wartości demokratyczne żadna instytucja, choćby najlepiej zaprojektowana, nie może się sama obronić. Powinniśmy sami być ucieleśnieniem tych wartości, i z jednej strony można powiedzieć, że jest to oczywiste, z drugiej jednak wymaga dużego poczucia odpowiedzialności, bo istnieje pokusa, by zwalczać populistów ich własna bronią”.
„Trzeba pokazać, że demokracja nie jest słabością, że kompromisy są konieczne, nawet jeśli konsensus osiąga się powoli, ale oferuje trwałe, odporne rozwiązania”. Obecnie populizm wydaje się bardziej przekonujący w obietnicach skuteczności, co według Trzaskowskiego jest pozorne, ponieważ choć decyzje mogą być podejmowane szybko, to trudniej jest naprawić popełnione błędy – powiedział, przyznając, że w czasie wojny lub pandemii szybkie decyzje mogą być konieczne.
„System autorytarny nie jest przeznaczeniem, można zawrócić z tej drogi” – według Trzaskowskiego dowodzą tego wybory parlamentarne w Polsce w 2023 r. – choć sam wynik wyborów prezydenckich uważa za krok wstecz – ale ma nadzieję, że możliwość wycofania się potwierdzą również wybory na Węgrzech w 2026 r. Jednak wraz z tym wzrasta również odpowiedzialność, trzeba udowodnić i „nieustannie potwierdzać, że oznacza to prawdziwą zmianę w życiu ludzi”. Każdego dnia trzeba walczyć z siłami reprezentującymi populizm, nie można się wycofać – uważa Trzaskowski, który twierdzi, że potrzebny jest optymizm, ale należy wystrzegać się naiwności.
Odporność demokratyczna
Głównym pytaniem jest to, jak uczynić społeczeństwo bardziej odpornym, jak wzmocnić demokrację w obliczu instytucji opanowanych przez populistów i autorytarnych rządów. Prawdziwą siłą demokracji jest jej odporność, czyli elastyczna wytrzymałość, zdolność do samoleczenia się z ran.
Według Prezydenta Warszawy, bardzo wiele zależy od pracy samorządów lokalnych i organizacji pozarządowych, które mogą najwięcej i najskuteczniej działać na rzecz społeczeństwa. Są one w stanie stawić opór nawet w przypadku dojścia do władzy populistycznego rządu.
Unia Europejska pozostaje na razie dłużna wzmocnieniu samorządów lokalnych – zauważył Trzaskowski, który uważa, że Komisja Europejska pod przewodnictwem Ursuli von der Leyen nadal rozważa plany dalszej centralizacji dystrybucji funduszy unijnych. Należy dążyć do czegoś zupełnie przeciwnego – dodał Prezydent Warszawy.
„Nikt w UE nie słyszy tej lekcji” – powiedział Trzaskowski, który uważa, że „autokracja nie śpi”, dlatego „musimy być ostrożni, a jeśli czasem przegrywamy”, to powinno to mobilizować siły demokratyczne, a nie je paraliżować.
Budapeszt Warszawa wspólna sprawa
Na portalu Telex ukazał się artykuł podsumowujący wizytę Rafała Trzaskowskiego w Budapeszcie. W artykule zatytułowanym “Burmistrz Warszawy spodziewa się, że w 2026 r. wybory na Węgrzech wygra opozycja, ale jego zdaniem najtrudniejsze dopiero przyjdzie po zwycięstwie” autor zwraca uwagę na to, że wystąpienie Trzaskowskiego miało wiele wspólnych punktów z przemówieniem powitalnym Gergelya Karácsonya.
“Podobnie jak Burmistrz Budapesztu, Trzaskowski, który od 2018 roku stoi na czele polskiej stolicy, uważa, że należy jasno powiedzieć, iż nie należy przywracać starej elity, a wzmocnienie demokracji nie może kierować się nostalgią, „nie ma mowy o restauracji”, „nie można cofnąć czasu”, ale należy udowodnić, że siły demokratyczne słyszą głos ludzi, są w stanie zaoferować prawdziwe odpowiedzi na zagrożenia dla bezpieczeństwa socjalnego i wszystkie wyzwania – od dezinformacji, przez podziały polityczne, po zmiany klimatyczne – na które siły populistyczne zbudowały swoją popularność, obiecując proste rozwiązania”.
O wspólnocie poglądów i celów Trzaskowskiego i Karácsonya świadczy też dzisiejszy wpis Burmistrza Budapesztu na FB.
„Wczoraj w Ratuszu gościłem mojego przyjaciela Rafała Trzaskowskiego, Prezydenta Warszawy, z którym w 2019 roku – wspólnie z prezydentami Bratysławy i Pragi – założyliśmy w Budapeszcie Pakt Wolnych Miast.
Rafał był kandydatem polskich demokratów, którzy dwa lata temu wygrali wybory parlamentarne, w tegorocznych majowych wyborach prezydenckich w Polsce i choć wykazał się fantastyczną skutecznością w kampanii, wydaje się, że podjął się niemożliwego zadania.
Właśnie o tym mówił wczoraj podczas 5. konferencji Budapest Forum: walka z populistami nie kończy się wraz z wygraną w wyborach parlamentarnych, wtedy dopiero się naprawdę zaczyna.
Demokracja nie jest maszyną, którą można włączyć lub wyłączyć. Niestety, sprawa jest znacznie bardziej skomplikowana.
Jednak my, burmistrzowie, będziemy nadal pracować nad tym, aby nasze miasta służyły za wzór do stworzenia bardziej ludzkiego, otwartego i stabilnego modelu demokracji”.