Kosmiczne ceny na Węgrzech
Ceny żywności na Węgrzech wprawiają w zdumienie nawet turystów z Zachodu.
Pamiętacie, co powiedział premier Viktor Orbán po zwycięstwie w wyborach 3 kwietnia 2022 r.? “Odnieśliśmy takie zwycięstwo, że widać je nawet z księzyca”.
Dzisiaj widzimy, że z księżyca spadają też ceny, jakby zupełnie nie miały pojęcia, ile średnio zarabia przeciętny Pisti Kovács lub jego żona.
Ceny żywności na Węgrzech wprawiają w zdumienie, nie tylko Węgrów, ale także turystów. Ci z Zachodu nie mogą się nadziwić, że w knajpach ceny z kosmosu, w tych samych sieciówkach ceny wyższe niż u nich. No cóż, mnie też czasem wprawia to w osłupienie, na przykład niedawno cena 1 kg ziemniaków w Aldim – 800 HUF czyli ok. 9,5 PLN. Ostatnio coraz głośniej jest także o tym, że ceny produktów węgierskich są tańsze… za granicą.
Czy warto kupować Unicum na Węgrzech, czy też może warto przywozić węgierskie pamiątki z zagranicy? O tym pisze Jeż Węgierski w swoim najnowszym artykule pt. “Na zakupy za granicę”.
W latach dziewięćdziesiątych miałem znajomego Amerykanina. Zdarzało się, że płaciłem za niego za kawę czy inne drobiazgi, żartowałem wtedy, że jak będziemy w Stanach to wtedy on będzie mi fundował te rzeczy. Gdy ten Amerykanin wyjeżdżał, nie zostawił mi swoich kontaktów i śmialiśmy się, że na pewno bał się, że odszukam go w Stanach i będę oczekiwał, że teraz on będzie mi płacił za kawę. Istotą tych żartów było coś, co obowiązywało od zawsze: wszystko, a zwłaszcza jedzenie, jest tańsze na wschodzie. Aksjomat brzmiał: jesteśmy biedniejszym krajem, ludzie mniej zarabiają ale jedzenie jest tańsze.
To się właśnie na Węgrzech zmieniło.
Cały artykuł można przeczytać na blogu Jeż Węgierski. Moje zdziwienia budapeszteńskie
Dodam tylko, że właśnie przed chwilą byłam na hali targowej Nagy Vásárcsarnok i zaobserwowałam, że ceny ziemniaków spadły, zarówno na targowisku, jak i na dole w Aldim. Ceny Unicum utrzymują jednak swój “wysoki poziom”.
Podejrzewam jednak, że prawdziwy “taniec z cenami” dopiero się zacznie 1 sierpnia, gdyż z końcem lipca rząd wycofuje limitowane ceny, a w zamian nakłada na sklepy obowiązek 15% zniżek na wybrane produkty. Będzie się działo! By nie zostawiać Państwa w rozpaczy, dodam, że premier Węgier zapewnia, że do końca roku inflacja spadnie do jednocyfrowej.
Marzena Jagielska